Po 5 miesiącach od wpisu do KRS czyli w listopadzie 2015, otwarta została stołówka. Dokonaliśmy tego ogromnym nakładem pracy członków spółdzielni. Sami remontowaliśmy budynek, przygotowaliśmy całe zaplecze zgodnie z opracowanym projektem technologicznym a co najważniejsze udało się pozytywnie przejść wszystkie odbiory techniczne łącznie z sanepidem. Pierwszy obiad podano 16 listopada i to jest nasz duży sukces. Od tego momentu spółdzielcy uwierzyli w siebie i widzą, że ich praca się opłaciła. A nie było lekko, miewaliśmy różne momenty, były chwile zwątpienia. Lato dało nam popalić, prace fizyczne przy ogromnych upałach szły wolniej niż planowaliśmy. Dodatkowo okazało się, że nie mamy ujęcia wody i dzięki błyskawicznej i życzliwej reakcji burmistrza i prezesa POMAK-u i ten problem udało się szybko załatwić.
Musimy podkreślić, że mamy ogromne szczęście spotykać na swojej drodze ludzi życzliwych, którzy bezinteresownie służyli radą i pomocą. Współpraca z nimi to przyjemność, bo przecież do tej pory nikt ze spółdzielców nie miał do czynienia z wieloma urzędami z którymi przyszło im teraz współpracować. I tylko życzliwość, zrozumienie i zwykła ludzka bezinteresowność i chęć pomocy przyniosła taki efekt. Do tej pory spotykamy się z pomocą i wsparciem wielu życzliwych ludzi. A zaczęło się od tego, że aby móc w ogóle myśleć o realizacji naszego planu, trzeba było znaleźć ludzi, którzy uwierzyli w nas na starcie i wsparli, a byli to mieszkańcy nie tylko Zaodrza ale nasi znajomi i przyjaciele, którzy nie bali się być naszymi żyrantami w Urzędzie Pracy. Gdyby nie ich wiara w nas i nasza pracę, nie byłoby o czym mówić, złożyliśmy 6 wniosków o dotacje i 6 osób w nas uwierzyło na starcie, nie zawahali się i podpisali się pod naszymi wnioskami jako żyranci. Oni uwierzyli w nas a tym samym dali nam sile do działania. To bardzo cenne i uskrzydlające doznanie. Jest ktoś, kto wie że damy rade i zrobimy coś dobrego dla siebie i środowiska. Wiemy, że nie będzie łatwo i że nie od razu będą kokosy. Ale jesteśmy razem, dla siebie i dla środowiska głównie zaodrzańskiego. Czas pokaże, już pokazuje że było warto.